Spisu treści:

„Metro 2033”: podsumowanie rozdziałów książki
„Metro 2033”: podsumowanie rozdziałów książki
Anonim

Może ktoś właśnie zdecydował się odświeżyć swoją pamięć, może ktoś po wystarczająco długiej przerwie postanowił przeczytać sequel - "Metro 2034" i "Metro 2035", ale nie ma czasu na ponowne czytanie poprzedniej książki. Dla nich publikujemy podsumowanie Metra 2033. Jest tu tylko kręgosłup, podstawa fabuły, która kręci się wokół głównego bohatera.

Przedmowa do podsumowania

Zacznijmy nasze podsumowanie „Metra 2033” Dmitrija Głuchowskiego od krótkiej wycieczki do postapokaliptycznego świata metra jako całości. Książka opowiada o tych, którzy w czasie ataku nuklearnego na Moskwę mieli szczęście znaleźć się w metrze. Wszystkie drzwi zostały zamknięte na alarm, a ludzie zostali odcięci od świata zewnętrznego. Teraz mieszkają pod ziemią. Z biegiem czasu metro zostało podzielone na różne wyznania, są odcinki, w których rządzą komuniści, są zwolennicy demokracji, np. Hanza, ale w odległych częściach oddziałów są zwykli ludzie, którym nie zależywalki polityczne i inne.

Zjadają grzyby wyhodowane na plantacjach i szczurach. Niektórzy ludzie mają szczęście, że mają świnie. Każda stacja ma swoją specjalizację. Na przykład na stacji VDNH, gdzie mieszka główny bohater Artem, uprawiają coś, co zaparzają i piją jak herbatę.

Pierwszy rozdział

Strażnicy w Metrze 2033
Strażnicy w Metrze 2033

Tak więc „Metro 2033” Głuchowskiego, podsumowanie rozdziału 1. Wcześniej główny bohater Artem mieszkał na innej stacji, która padła ofiarą inwazji szczurów. Został uratowany przez jednego z żołnierzy, a następnie zamieszkał z nim wśród niewielkiej populacji stacji WOGN.

Niedawno, od strony sąsiedniej stacji, zaczęły dać się odczuć niezrozumiałe istoty, które nazwano Czarnymi. Artem podejrzewa, że równie dobrze mogli wypłynąć z powierzchni, bo jako nastolatkowie wraz z kolegami próbowali wydostać się na powierzchnię, a w drodze powrotnej nie byli w stanie zamknąć hermetycznych drzwi na pobliskiej opuszczonej stacji Botanichesky Sad.

Drugi rozdział

Do stacji przychodzi doświadczony stalker o pseudonimie Hunter, który usłyszał o czarnych ludziach. Po krótkiej rozmowie sprytnie wywabia prawdę od Artema. Mówi mu o pozostałych otwartych drzwiach na następnej stacji.

Stalker powiedział, że powinni zostać za to straceni. Ale po tym, jak lekko przestraszył faceta, dał mu rozkaz. Jeśli nie wróci z podróży w kierunku stacji Ogrodu Botanicznego, to facet pojedzie do Polis (stacja główna stowarzyszenia Hansa, znajdująca się w pobliżu Centralibibliotekę”), odnalazł mężczyznę imieniem Melnik i wręczył mu kapsułkę wykonaną z naboju.

Rozdział trzeci

Hunter kazał mu poczekać kilka dni. Minęli, ale łowca nigdy się nie pojawił. A Artem odejdzie. Wujek Sasha (jego ojczym) był przeciwny swojemu adoptowanemu synowi błąkającemu się po metrze, ale kiedy ogłosił, że zapisał się z przyjacielem w przyczepie kempingowej na stacji w Rydze, nie stawiał oporu.

Więc cztery osoby uzbrojone w kałasznikowy wyruszyły do wagonu. Nigdy nie powiedział ojcu, że będzie kontynuował po Ryżskiej.

Czwarty rozdział

Bojownicy metra 2033
Bojownicy metra 2033

Karawana bezpiecznie dociera na stację Alekseevskaya. Artem zastanawia się, jak ułatwić sobie dotarcie do ogromnej stacji „Biblioteka im. Lenina”, ostateczna ścieżka. Cokolwiek by nie powiedzieć, okazuje się, że jego droga wiedzie albo przez „czerwonych”, zwolenników komunizmu, albo przez stacje, które głoszą faszyzm i nazywają swoje stowarzyszenie „Czwartą Rzeszą”. Przejeżdżanie przez takie stacje nie wróży dobrze.

Karawana rusza ponownie. Po drodze Artem zaczyna słyszeć jakieś przytłumione głosy. Nikt inny ich nie słyszał. Zamiast tego jego towarzysze po prostu wpadli w jakiś trans i zaczęli zasypiać. Artem, który nie wpadł w trans, musiał sam ratować swój oddział. Ale głosy miały bardzo silny wpływ na jego psychikę.

Na Ryżskiej Artem spotkał faceta o imieniu Burbon, który dowiedział się, że Artem nie podlega żadnym „transom” i wcisnął się w swoich partnerów wzdłuż tunelu prowadzącego na stację. Suchariewskaja. Za dwa w pełni automatyczne magazyny i jedzenie w drodze Artem zgadza się zabrać ze sobą Bourbona.

Piąty rozdział

Bezpiecznie dotarli na stację. „Prospect Mira”, poza tym, że Artem tym razem usłyszał głos, nieco inny niż ten, który słychać z rury na stację. „Ryżskaja”. W tym momencie prawie zstąpił na niego rodzaj wglądu, ale w następnej chwili wszystko zniknęło.

Ponadto ich ścieżka wiodła bezpośrednio do Suchariewskiej iw pewnym momencie jakaś psychiczna fala zaczęła dominować nad podróżnikami. Artem znów zaczął słyszeć głosy, a Burbon tymczasem zmarł. Artem nie mógł zostawić swojego ciała szczurom i zaczął go ciągnąć dalej na siebie. Ale podróżnik, który spotkał go po drodze, odwiódł go od tego zajęcia. Następnie udali się na ciemny dworzec, a Artem zasnął wyczerpany.

Mapa metra 2033
Mapa metra 2033

Szósty rozdział

Podsumowanie rozdziału 6 "Metro 2033" zacznijmy od tego, że po przebudzeniu Artem w końcu spotkał swojego przypadkowego towarzysza. Nazwał siebie ostatnim wcieleniem wielkiego Czyngis-chana i czarownika, ale pozwolił Artemowi nazywać się po prostu Chanem. Pewnego dnia, w plecaku Bourbona, Artem natknął się na bardzo szczegółową mapę metra i zabrał ją ze sobą. Khan nazwał tę dziwnie oznaczoną mapę legendarnym Przewodnikiem, który ma możliwość ostrzegania podążających za nią podróżnych o zbliżającym się niebezpieczeństwie.

Khan mógł naprawdę wpływać na ludzi, co pomogło mu zebrać kilka osób z ciemnej stacji, aby eskortować Artema do Kitaj-Gorod, ponieważ według niegoWedług niego okoliczności nie pozwolą mu samotnie dotrzeć do Polis wybraną przez siebie ścieżką.

Rozdział siódmy

Po drodze, na „Turgieniewskiej”, w karawanie doszło do niezgody i ich oddział rozpadł się na dwie części. Niektórzy chcieli przejść przez jeden tunel, Khan, Artem i Tuz - przez drugi. Przeżyli, a ci zginęli.

Nawiedzani przez jakieś niewidzialne zagrożenie, w końcu przybyli na stację "Kitay-Gorod", która była pod rządami dwóch grup bandytów. Tam w końcu mogli się trochę opamiętać. Tutaj ich ścieżki z Khanem się rozchodzą.

Ósmy rozdział

Stacja została zaatakowana i Artem musiał uciekać. Po drodze pomaga starszemu mężczyźnie, który ma zawał serca. Był z dzieckiem z zespołem Downa. Spędzili noc wśród techników, którzy mieszkali w samochodzie. Ustawiono je w namiocie, w którym Michaił Porfiriewicz (tak nazywał się człowiek, któremu pomagał) opowiedział mu coś o Czerwonych i legendzie metra - Szmaragdowym Mieście. Najprawdopodobniej ktoś zdołał podsłuchać ich rozmowę, ponieważ Czerwoni chcieli aresztować Michaiła Porfiriewicza. Artem jakoś wyobraził sobie, że Hunter ostrzega go przed przyszłym niebezpieczeństwem i pobiegli w stronę Puszkinskiej.

Ale jeden z faszystowskich oficerów nie lubił Wani, chłopca z chorobą Downa, która bardzo przypomina mutację. Zastrzelił go, a następnie Michaiła Porfiriewicza. Próbując ratować mężczyznę, Artem zabija jednego z funkcjonariuszy, za co zostaje wrzucony do klatki.

Dziewiąty rozdział

Stacja metra 2033
Stacja metra 2033

Dalsze podsumowaniepostanowiliśmy uprościć treść Metro 2033, a dokładniej rozdział 9, ponieważ w większości nic się w nim nie dzieje. Artem siedzi w klatce przez cały rozdział i znosi szykany ze strony nazistów. Dopiero na końcu, kiedy zostaje stracony przez powieszenie, znikąd pojawia się banda czerwonych i ratuje faceta z pętli.

Rozdział 10

Po spędzeniu trochę czasu z oddziałem Chegevara, wszystkimi bojownikami, których Artem bardzo lubił i do tego stopnia, że poważnie myślał o pozostaniu z nimi, kontynuuje swoją drogę. Wysadzany przez bojowników na Paveletskaya spotyka faceta o imieniu Mark, który wyjaśnia mu, że bez paszportu, który nadal mają naziści, nie może wjechać na terytorium Hanzy.

Postanawia wziąć udział w wyścigu szczurów. Nagrodą za wygraną będzie darmowy karnet do Hansy. W przypadku straty, on i Mark musieli przez cały rok sprzątać lokalne przybudówki. Niewyszkolony szczur Artema i Marka przegrał i zabrali się do pracy. Ale piątego dnia Artem miał tego dość i pobiegł tunelem w kierunku Dobrynińskiej. Wszedł na stację pod postacią hydraulika, ale natychmiast został związany i wyrzucony na Serpuchowską. W ten sposób Artem ponownie znalazł się poza Hanzą. Na opuszczonej stacji „Polanka” został odebrany, umyty i przebrany przez członków sekty poarmagedońskiej.

Rozdział jedenasty

Dalsze podsumowanie „Metro 2033” będzie niepełne, jeśli nie wspomnieć, że z lokalnych rozmów dowiedział się o istnieniu jakiegoś tajnego przejścia na „Metro-2” dla elity oraz o Niewidzialnych Obserwatorach, istotach wyższego rzędu,czekając, aż resztki ludzkości odpokutują za swoje grzechy.

Dalej, myśląc o tym, jak rozwija się jego ścieżka i że powoli, ale pewnie zbliża się do celu, „wyrzucił” również sekciarzy, wchodząc do swojego ostatniego tunelu na drodze do Polis.

Rozdział Dwunasty

Został wpuszczony do Polis, gdy tylko wymienił imię Melnika. Zatrzymał się w „Borovickiej” od Danili, od której wiele się nauczył. W szczególności, że Polis jest rządzone przez Radę i że składa się ono z braminów, strażników wiedzy, z których jednym był sam Danila.

Następnego dnia pojawił się Melnik, Artem wręczył mu kapsułę i opowiedział mu o Czarnych. Powiedział, że jest świadomy takich przypadków i przedstawił go Radzie, która odmówiła pomocy mieszkańcom WOGN-u w walce z Czarnymi. Nie wierzyli też Artemowi, że stacja Polanka nie jest niebezpieczna dla ludzi. Według nich uwalniały się z niego gazy halucynogenne.

Rozdział Trzynasty

Artem miał już wracać, gdy jeden z braminów wyprzedził go i powiedział, że mają pewne przekonania o Wybranym. Podobno, jeśli uda mu się spotkać duchy na stacji „Przeznaczenie” (jak nazywał „Polanka”), to może nim być. Dlatego powinien spróbować udać się z oddziałem do budynku Biblioteki Centralnej na powierzchnię, aby zdobyć starożytną Księgę o historii ludzkości, której z jakiegoś powodu rozpaczliwie potrzebują.

Słyszawszy wiele opowieści o mutantach żyjących w budynku biblioteki, postanowił jednak podjąć próbę i przygotował się do wyjścia na powierzchnię, ponieważ obiecano mu todać coś, co pomoże uratować mieszkańców WOGN od nieszczęścia. Był odpowiednio wyposażony i po raz pierwszy w grupie stalkerów od pamiętnego incydentu na stacji. „Ogród Botaniczny”, wypłynął na powierzchnię.

Czternasty rozdział

Bez względu na to, jak bramini napominali go, że jeśli zostanie wybrany, sama książka wezwie go do siebie, nie znalazł żadnej książki w budynku biblioteki. Ale oddział wpadł na zmutowanych bibliotekarzy. Bramin Danila został śmiertelnie ranny, a przed przerwaniem cierpienia Artem otrzymał od niego paczkę, rodzaj zapłaty za książkę, której nigdy nie znalazł.

Droga Artema do metra była zablokowana, dlatego stalker Melnik kazał mu skierować się ulicami miasta w stronę stacji Savelovskaya. Musiał się spieszyć, bo słońce było dla niego groźne i musiał mieć czas na zjazd pod ziemię przed wschodem słońca.

Ledwo unikając zmutowanych drapieżników, Artemowi udało się zejść na stację metra tuż przed wschodem słońca. „Savelovskaya”, gdzie Melnik już na niego czekał. Płonący z ciekawości postanowili otworzyć paczkę.

Rozdział piętnasty

Kolejna stacja metra 2033
Kolejna stacja metra 2033

Ci, którzy chcą odświeżyć swoją pamięć i pamiętać, jak to wszystko się skończyło, powinni uważnie przeczytać podsumowanie „Metra 2033” właśnie z tego miejsca, ponieważ główne wydarzenia zaczynają się rozwijać właśnie od rozdziału 15.

W paczce, jak się okazało, znajdowała się mapa lokalizacji jednostki wojskowej rakietowej, która przetrwała atak nuklearny. To z jej pomocą postanowili rozprawić się z Murzynami. Droga do niego wiodła przez Metro-2, przejście do którego…powinien (sądząc po mapie) znajdować się w pobliżu stacji. Majakowska. On i Melnik dotarli na stację. „Kijów”. Melnik, który zniknął na chwilę, wrócił, przynosząc ze sobą specjalistę od rakiet Tretiaka.

Rozdział szesnasty

Dzieci od dawna gdzieś znikają, a gdy Artem był na stacji, zniknął inny chłopak, Oleg. Razem z ojcem wyruszają na poszukiwania, a Artem odkrywa właz w jednym z tuneli, którym dostają się do przejść technicznych, gdzie zostali złapani przez dzikusów żyjących w granicach Sztuki. Park Zwycięstwa.

Ci dzicy wierzyli w Wielkiego Robaka, od którego wszystko pochodzi. Tunele, które są liniami metra, zostały rzekomo przez niego wykopane. Mieli też arcykapłana, który, jak się później okazało, był zwykłym, normalnym człowiekiem przed katastrofą, a teraz z jakiegoś powodu wymyślił taką „ciekawą” religię. I znowu Artem został uwięziony w celi.

Rozdział siedemnasty

W tym rozdziale Artem i ojciec chłopca zostali uratowani z rąk opętanych, którzy prawie ich zjedli, przez oddział stalkerów Melnika, którzy przeszli przez Metro-2. Podczas uwolnienia musieli użyć materiałów wybuchowych, przez co jeden z tuneli został zniszczony. To na nim prześladowcy chcieli się udać. Teraz mieli tylko jedną drogę, znowu, wzdłuż odgałęzienia Metro-2, przechodząc pod samym Kremlem, w którym żyło coś strasznego i nieprzewidywalnego. Zaatakował ich (jeśli mogę tak powiedzieć, ponieważ składał się w całości z jakiejś niezrozumiałej żelopodobnej masy), ale stalkerom udało się go przepędzić za pomocą ognia, którego się obawiał.

osiemnastyrozdział

Tretyak (rakietowiec) zginął w walce z dzikusami, ale tak się złożyło, że ojciec uratowanego chłopca sam okazał się rakietą i postanowił pomóc. Teraz oddział dowodzony przez Melnika udał się na Majakowską, w kierunku jednostki rakietowej. Z drugiej strony Artemowi powierzono zadanie zbliżenia się do czarnych ludzi tak blisko, jak to tylko możliwe, aby mogli wiedzieć, gdzie wystrzelić rakiety.

Metro 2033 wygląd jednej ze stacji
Metro 2033 wygląd jednej ze stacji

Rozdział dziewiętnasty

Podsumowanie książki „Metro 2033” zbliża się do punktu kulminacyjnego. Artem i jego ostatnia partnerka pojechali tramwajem do Prospektu Mir, gdzie dowiedzieli się, że WDNKh został zaatakowany przez Czernych, co oznacza, że sen, który ostatnio miał, okazał się proroczy.

W tym samym miejscu dowiedział się, że w Hanzie postanowili wysadzić linię metra jadącą w kierunku WOGN-u, aby uchronić się przed najazdem Czarnych. Tutaj Artem ponownie spotyka się i żegna się z Suchym (ojczymem) przed jego wyprawą na powierzchnię, aby służyć jako strzelec na celu.

Dużo myśli, pamięta i wciąż nie może znaleźć wyjaśnienia, dlaczego ludzie tak desperacko trzymają się życia w tej podziemnej strukturze zwanej moskiewskim metrem. W końcu trudno nazwać tę nędzną egzystencję „życiem”.

Rozdział dwudziesty

Artem wspina się na wieżę Ostankino i wskazuje czarne legowisko, które można było zobaczyć gołym okiem. Melnik skontaktował się, skorygowali cel, a rakieta uderzył.

Gniazowisko zostało zniszczone. Ale wcześniej Artem stracił przytomność i zobaczył we śnie Cherny z ostatniego snu,o którym marzył dzień wcześniej. W nim Czarny Człowiek czekał na niego pod WOGN-em i nazwał go wybrańcem. W końcu dotarło do niego, że te czarne stworzenia były również istotami rozumnymi i przybyły do świata ludzi, aby im pomóc. Ze względu na to, że mogli komunikować się tylko mentalnie, ludzie oczywiście ich nie słyszeli. Jedynym, który je rozumiał i słyszał, był Artem. Chcieli więc nawiązać z nim kontakt.

Ale jak zwykle wszystko poszło nie tak. Zbawiciele, niestety, zostali zniszczeni. A Artem… Artem znowu zszedł do podziemia.

Wniosek

Podsumowanie rozdziału po rozdziale "Metro 2033" jest tylko "ściskaniem". Książka ma wiele różnych zwrotów akcji, opisów i innych gałęzi fabuły oraz postaci. Dlatego ci, którzy zdecydują się przeczytać tę książkę po raz pierwszy, lepiej docenią ją w normalnej lekturze.

Zalecana: